Jacek Szambelan mieszkaniec pobliskiego Mogilna jest znana postacią w grodzie Kilińskiego ze względu na jego częste kontakty z tym miastem,. Sportem wysiłkowym zainteresował sie jako pietnastolatek. Przez dziewięć lat uczęszczał  na siłownięlecz nie zajmował się sportem wyczynowo,  uniemożliwiał to m.in. brak sprzętu. Intensywnie treningi zaczęły się dwa lata temu. Pierwsze poważne zawody mogileńskiego sportowca to Puchar Polski, gdzie zdpbył drugą lokatę. Wyciskanie jest mało znaną dyscypliną sportową wywodzącą się z trójboju siłowego. Jacek Szambelan dzięki swym wynikom (zajął czwarta lokatę na Mistrzostwach Świata w Fimlandii w 1999 roku) i tytułom: mistrz Polski i wicemistrz Europy otrzymuje stypendium sportowe. Należy także do Polskiego Związku Kulturystyki i Trójboju Siłowego. Najlepszy oficjany wynik J. Szambelana to 270 kg.

Uczestnicy spotkania z zainteresowaniem oglądali medale mistrza. Pytali m.in. o stosowanie różnych odżywek. - Swoje wyniki zawdzieczam systematycznym ćwiczeniom i prawidłowemu odżywieniu. Nie zażywam żadnych niedozwolonychspecyfików. Podpisałem umowę z Polskim Związkiem Kulturystki, na mocy której w każdej chwili moge być wezwany ndo Warszawy w celu przeprowadzenia testów na doping - odpowiedział J. Szambelan. Każdy dzień mistrza podobnie jak jadłospis jest podporzadkowany uprawianiej dyscyplinie.

Na pierwsze sniadanie sportowiec zjada odżywki, płatki owsiane lub ryżowe, a na drugie śniadanie pół kilograma kiełbasy i pieczywo. Obiad to głównie gotowany kurczak i ryż. Po kolacji na która sklada się ryż i odżywki Jacek Szambelan trenuje, a nastepnie znów je kolację. Sport ten wymaga także dziesięciu godzin snu dziennie orz poobiednich drzemek. Mimo że dbanie o kondycję wymaga sporego wysiłku i zabiera dużo czasu, kulturysta pracuje różnież zawodowo.

Po dyskusji na temat kulturystki mistrz zademonstrował mieszkańcom poprawczaka jak w sposób prawidłowy wykonywać ćwiczenia siłowe. Nie zabrakło roznież wspólnych zdjęć. Spotkania z ciekawymi ludźmi są często organizowane przez wychowawców zakładu. Wychowanków poprawczaka odwiedzili też m.in. żużlowcy Startu Gniezno.